wtorek, 26 lutego 2013

We play in team !

Witajcie ! Jak minął wam weekend ? Może troszkę późno zadaje to pytanie,ale wczoraj nie miałam kompletnie czasu aby napisać post. Strasznie tęsknie za wakacjami i wiosną . Uwielbiam chodzić na spacery ,jeździć na rowerze i nawet na rolkach ,choć średnio mi to wychodzi ;) W zimie niestety moje wyjścia są bardzo ograniczone,gdyż jestem okropnym zmarźluchem !Kiedy tylko temperatura znacznie spada,ja tracę ochotę na jakiekolwiek  "wycieczki" . Musiałabym chyba wychodzić w jakimś pancernym stroju narciarskim:) Brakuje mi ruchu,na siłownię nie mam na razie czasu, dopiero od Kwietnia,będę miała trochę luzu aby móc chodzić w miarę reguralnie . Tak wiec w sobotę pojechaliśmy na zakupy i zakupiłam 2 gry na PlayStation 3 Move ( mamy je już od jakiegoś czasu,jednak do tej pory służyło przede wszystkim mojemu chłopakowi ) i teraz to się pewnie zmieni :)



Obie gry świetne,w życiu nie zastanawiałam się nad takim zakupem,myślałam ,że to jakaś beznadzieja,że na pewno kamera nie zdoła dokładnie wykryć naszych ruchów. Jednak myliłam się,można naprawdę się zmęczyć,kamera wychwytuje wszystko, a zdobywanie punktów mobilizuje do dalszej pracy :)

W grze DanceStar Party, możemy wykazać się naszym talentem tanecznym ;) Jest to pierwsza część,którą kupiliśmy na próbę,gra w polskiej wersji językowej,znajdziemy w niej 40 Hitów wykonawców takich jak:
Lady Gaga,Rihanna,Tiesto,Usher,Pitbull,LIMFAO,Ida Corr i wielu innych. Do każdej piosenki,dopracowany jest układ na 3 poziomach zaawansowania.




Move Fitness gra,w której znajdziemy mnóstwo ćwiczeń. Na początku wybieramy swojego trenera,wpisujemy dane dotyczące wagi i wzrostu,aby później móc sprawdzać swoje wyniki i postępy. Podczas każdego ćwiczenia,widzimy ile kalorii juz spaliłyśmy,zdobywamy również punkty,które motywują do pobijania własnego rekordu. Mi najbardziej podoba się boks,ale znajdziemy tam również,zbijaka,kombinacje,wypady i ćwiczenia areobiku. Co najważniejsze w Boksie,konsola zwraca uwagę na dobre ułożenie rąk,wiec walenie na "oślep" nie jest liczone :)


Obie gry to koszt 69 zł za sztukę , biorąc pod uwagę ceny innych gier tego typu,nie jest to aż tak wysoka kwota. Jest to świetne połączenie, zabawy z treningiem i mam zamiar być w tym konsekwentna :) Marzy mi się jeszcze Zumba,jednak jej cena to ok 199 zł wiec za takie pieniążki wolałabym chyba,pójść na jakiś mały shopping :) A wam jak się podoba takie spędzanie czasu ? :)


Buziaki Pola !

piątek, 22 lutego 2013

Beautiful white smile.

Witam ,witam i siemano :)! Coś od rana rozpiera mnie energia,spowodowane to chyba tym,iż pomimo śniegu i nawrotu zimy,mnie obudziły delikatne promyki słońca wdzierające się przez okno ;) Napominając do poprzednich postów,na pewno pokaże wam efekty,zrobię zdjęcia przed i po (zdjęcie przed,już przecież mam :)) i opisze moje zdanie na temat zabiegów,musi jednak minąć trochę czasu,aby to wszystko wyglądało tak jak powinno.  Ogólnie zastanawiam się nad tym,aby pokazać się wam,w całej okazałości,ale to chyba jeszcze nie czas,może na wiosnę i wtedy zacznę przedstawiać moje stylizacje?! Mniejsza o to. Dziś chciałabym wam przedstawić coś,co skradło moje serce pod względem tego jak bardzo jest skuteczne. A wiec,ja niestety jestem nałogowym palaczem tytoniu,popalałam już w gimnazjum,gdybym mogła cofnąć się w czasie do momentu aż jakiś dureń poczęstował mnie fajką,sama siebie kopnęła bym w głowę a później jego! W każdym razie moje serce płacze,gdy pomyśle ile to kosmetyków i ciuchów "puszczam z dymem". Ale pomimo tego,mam to szczęście,że moje zęby mają bardzo jasną "kość". Nawet znajome dziwiły się,jak można palić i mieć tak białe zęby. Niestety podczas tych moich wcześniej nie przemyślanych diet,wypalałam jeszcze więcej fajek i piłam kawę za kawą. Tak żeby sprostować, nie cierpię kawy! Może to dziwne,głupie i w ogóle sama tego nie rozumiem,ale moje podniebienie poza oczywiście Latte z kawiarni,toleruje tylko i wyłącznie kawę Nescafe 3w1. Dziwne ? też tak myślę.  Wracając do tematu,właśnie po tych "kawowych" maratonach ,zawsze dumna ze swojego białego uśmiechu zauważyłam,że szczęście na moje własne życzenie się ode mnie odwróciło. Wiadomo biel już nie była tak biała,a o wybielaniu u dentysty nie ma mowy,mam zbyt wrażliwe zęby. A wiec szukałam,szukałam i znalazłam !

Żel wybielający BIAŁA PERŁA ;) opakowanie zawiera :

2 x tuba z żelem wybielającym 
3 x aplikator na zęby do formowania
1 dozownik - strzykawka 
etui
instrukcja
skala bieli

 Jak dla mnie jest to rewelacja,żel o tyle lepszy od pasków gdyż dociera do każdego kącika i zagłębienia naszych ząbków,jest to profesjonalny preparat podobny do tego,którego używa dentysta,jednak o mniejszym stężeniu składników,dlatego możemy bezpiecznie użyć go w domu. Samo aplikowanie jest bardzo proste ;)

1.Aplikator maczamy za specialną końcówkę w gorącej wodzie przez ok 5sek. Dzięki czemu staje się on plastyczny, wyciągamy, strząsamy przez chwile (aby nie poparzyć swoich dziąseł) i formujemy dociskając na swoich zębach.
2.Nabieramy żel wybielający w strzykawkę i nakładamy na aplikator.
3.Aplikator nakładamy na ząbki i gotowe! trzymamy go ok 30 min.



Preparat najlepiej nakładać na czyste i umyte ząbki,a po wybielaniu usuwamy z nich resztki żelu szczoteczką bez pasty a aplikator myjemy woda i chowamy do specialnego etui. Fajnie,że ktoś o tym pomyslał,bo dzięki temu nie gromadzą nam się zarazki i bakterie na naszej "szczęce".





Jeśli macie duże problemy z ząbkami to tak jak producent zaleca,nakładać żel codziennie na minimum 30 minut.Zmiany widać już po kilku dniach,jednak aby efekt się utrzymał,należy zastosować kuracje 14-sto dniową. Jeśli chcecie stosować zapobiegawczo i ząbki nie mają tak dużych problemów,to możecie tak jak ja nakładać żel doraźnie 2-3 razy w tygodniu,naprawdę efekt jest świetny :) Polecam w 100% ceny to ok 60 zł ale ja płaciłam 45zł i można znaleźć go na allegreo,zawsze troszkę taniej. Jednak moim zdaniem nie jest to zbyt wygórowana cena,gdyż naprawdę działa a dwie tubki,które otrzymujemy w zestawie,są bardzo wydajne i starczają na kilka miesięcy;) Efekt również jest stały,jednak produkty,które zawierają barwniki takie jak kawa czy czerwone wino mogą nam go osłabić.Dlatego najlepiej,ograniczyć ich spożywanie a jeśli nie można to po przebytej kuracji stosować zapobiegawczo chociażby 2 razy w tygodniu.Ja mam wrażliwe zęby a preparat w niczym mi ich nie podrażnia,tak więc przed studniówka,weselem sylwestrem,czy tak,na co dzień,preparat zdaje swój egzamin ;)


A wy,stosowałyście? jakie są wasz opinie? A może macie jakiś inny sekretny sposób na piękny i biały uśmiech ?


A to tak trochę z innej beczki,wczorajsza sałatka przygotowana przez mojego mistrza ;) Niby nic wielkiego ale mi zawsze poprawia się humor,kiedy widzę faceta pracującego nad czymś w kuchni ;) Też tak macie ?


Buziaki Pola ;)

wtorek, 19 lutego 2013

Dla urody trzeba cierpieć !

Takkk wczoraj na własnej skórze ,dowiedziałam się jak wiele prawdy jest w tym starym powiedzeniu. Jak wiecie z poprzedniego posta, udałam się na kolejny zabieg lipolizy,jednak zawsze byłam "ostrzykiwana pistoletem" było to wiele szybkich,płytkich wkuć,praktycznie bezbolesnych i trwało to ok 15-20 min . Na początku byłam tym zaniepokojona bo taki "pistolet" kojarzył mi się raczej z mikrodermabrazją i zastanawiałam czy na pewno płacę za ten zabieg ,który chciałam wykonać,gdyż wszędzie czytałam o wykonywaniu lipolizy igłą-przez strzykawkę. No i się doczekałam dowodów,wczoraj gdy weszłam do gabinetu Pani z uśmiechem na twarzy poinformowała mnie,że zrobimy zabieg ręcznie,gdyż skończyły się wkłady do "pistoletu" a wytwórnia ma jakieś problemy w produkcji. W pierwszej chwili się ucieszyłam, gdyż przy metodzie z "pistoletu" preparat jest podawany dość płytko i cześć zwyczajnie się rozlewa a przy metodzie ręcznej podaje się go głębiej i więcej  w jedno miejsce oraz zostaje on zużyty do ostatniej kropli. Jedyny problem to mój paniczny strach z dzieciństwa przed igłami!!! Ok,same wkucia jakoś przeżyłam,jednak przy którymś już podaniu preparatu myślałam,że tam odjadę ! Musiałyśmy robić przerwy,bo byłam bliska rezygnacji, jednak w myślach powtarzałam sobie " o niee ! kasa już poszła wiec trzeba wytrzymać,poza tym chcesz chyba mieć super brzuch do lata ?! " zaciskałam zęby i dałam radę choć czułam ogromne pieczenie, które w niektórych miejscach było większe a w niektórych praktycznie nie odczuwalne. Nie musicie się kierować moją opinią,gdyż kobieta która przede mną poddała się zabiegowi mówiła,że kompletnie ją to nie bolało. Myślę ,że u mnie było to spowodowane tym okropnym strachem przed igłami, wiec czułam wszystko 3razy mocniej. Nawet nie wiecie co potrafię odstawić w przychodni przy pobieraniu krwi,7letnie dzieci zachowują się lepiej niż ja ;))) W każdym razie wytrzymałam i jestem z siebie dumna tym bardziej,że jestem niemalże pewna,iż ten zabieg będzie miał większy skutek niż wcześniejsze wykonywane z "Pistoletu". Brzuszek spuchł,a ja czuje pod skórą bardzo delikatne pieczenie i czuje,że ten preparat ciągle tam siedzi,czego przy wcześniejszych zabiegach nie odczuwałam ;) Więc podsumowując ; Pomimo iż mnie bolało (kogoś innego wcale nie musi:)) jestem zadowolona,było to zupełnie inne doświadczenie,i wiem,że jestem takim zawziętym stworzeniem,iż pewnie jak zobaczę choć mały efekt to na pewno to powtórzę ;) Na razie czekam aż opuchlizna zajdzie. Za oknem śnieg więc resztę popołudnia i wieczoru spędzę przy gorącej czekoladzie i baaardzo ambitnej lekturze ;) "Atrakcyjność,której nie sposób się oprzeć" ;)  A wy,jak spędzacie takie wolne zimowe popołudnia/wieczory ?























Jak najbardziej polecam czekoladę jak i kawę z tej serii MOKATE,producent obiecuje,że produkt uzyskamy w dwóch kolorach zupełnie jak w kawiarni i nie kłamie ;)


Buziaki Pola ;)

poniedziałek, 18 lutego 2013

Lipoliza iniekcyjna

Witajcie kochani! Dzisiejszy post będzie dotyczył zabiegu,któremu mam zamiar poddać się po raz trzeci. Mowa tu o Lipolizie iniekcyjnej. Jest to stosunkowo nowy zabieg medyczny polegający na ostrzykiwaniu nadmiarnie nagromadzonego tłuszczu. Najczęściej wykonywana jest na podbródku, bryczesach, ramionach i brzuchu. (miejscach ,które bardzo trudno wyrzeźbić ćwiczeniami) Efekty widoczne są po 3-4 zabiegach.Pod skórę pani wstrzykuje roztwór  fosfatydylocholiny takim jakby "pistoletem" w wybrane miejsce,która ma za zadanie rozpuścić nagromadzone cząsteczki tłuszczu. I tu CIEKAWOSTKA : że pomimo iż ktoś schudł,cząstki tłuszczu,które sobie wcześniej nagromadził nie znikają!! One tylko zmniejszają swoją objętość,po czym są gotowe do jej zwiekszenia gdy tylko znajdą na to okazje ;) Ja mam odwieczny problem z brzuchem ćwiczenia,diety ale on nadal bardzo odbiega od reszty mojego ciała... Po 2-óch zabiegach,wydaje mi się,że pomimo iż ostatnio wskoczyło mi 4kg wchodzę w te same spodnie ;) a brzuszek jest jędrniejszy ;) Trzeba pamiętać,że zabieg polecany jest dla osób z nie dużą miejscową "otyłością",gdyż nie ma za zadanie nas "odchudzić" a wymodelować sylwetkę.Stosowałyście kiedyś takie zabiegi ? ja mam zamiar łącznie zrobić ich 4 , zabieg jest dość drogi ale udało mi się,znaleźć salon,który robi to ze zniżką z GRUPONU ;)  Pani jest przemiła i wszystko dokładnie tłumaczy. Później mam zamiar poddać się zabiegom Endermologi,które napinają i ujędrniają skórę. Mamy już luty niedługo przyjdzie wiosna,a później lato,więc warto już teraz zacząć przygotowania,do wciśnięcia się  bikini i skąpe sukienki ;) Na pewno Dam wam znać co do efektów ! Buziaki !




POLECANE :

Jedwab Biosilka udało mi się kupić bardzo tanio,wczoraj w Rosmanie,pomimo iż nie był przeceniony,ale panie w sklepie miały mały bałagan i został on ułożony pod promocją dlatego zamiast 59zł  zapłaciłam 29zł ;)))



Pola.

sobota, 16 lutego 2013

Zjeść czy nie zjeść o to jest pytanie ?!

Witajcie!!! Dziś jest jeden z tych dni kiedy za oknem widać szaro SZARE barwy,na domiar złego gdy stanęłam na wagę mój humor jeszcze się pogorszył! Przytyłam 4 kg! Cały miesiąc diety nadrobiłam w niecały tydzień .... oczywiście pozwoliłam sobie na trochę więcej,ale czy to powód na taki skok wagi ? Ile można się w końcu katować dietetycznymi jogurtami itp. Jak ja zazdroszcze niektórym koleżanką,które mogą się objadać do woli i ciągle wchodzą w ten sam rozmiar spodni!!! Takkk  do niedawna u mnie w szafie można znaleźć rozmiar od XL do xs bo od jakiś 3 lat staram sie utrzymywać wagę i nie dopuścić juz do tak drastycznego skoku w przód,przeżyłam już chyba wszystkie diety świata ale te ostatnie 5 kg nadal u mnie jest "skaczące: raz w przód raz w tył ;) Tak wiec aby nie wrócić do mojej wcześniejszej okropnej wagi ,porozdawałam lub wyrzuciłam prawie wszystkie DUŻE rozmiary. Mam wtedy motywacje ,że jeśli przytyje to nie bedę miała w czym chodzić ;) A te malutkie są takie ładne i zajmuja miej miejsca w szafie ;) Zapisze sie chyba na jakąś siłownie,ale w taką pogodę naprawde dopada mnie jakaś ciężka depresja i nie chce mi się nigdzie wychodzić. A wy należycie do tych co mogą jeść do bólu czy raczej musicie uważać ?

Przypomnienie ostatnich wakacji...tak bym chciała aby było już tak ciepło,człowiek od razu ma większą motywację i chęć do życia ;)


Pola ;)

piątek, 15 lutego 2013

Hello!


Witam serdecznie! Jestem Pola,przez długi czas obserwowałam różnego rodzaju blogi,sama zawsze chciałam pisać coś takiego,jednak zabrakło mi czasu,odwagi ??  nie wiem... w tym czasie wydarzyło się u mnie tyle ciekawych rzeczy do opowiedzenia! A ja nie zdecydowałam się go założyć,wiec dziś rano,wstałam i na pełnym spontanie postanowiłam - to ten dzień :) bo tak to do 60-siątki się nie wyrobie ;) Długi czas myślałam nad tematyka jaka mogłabym was zainteresować,ponieważ uwielbiam kontakt z ludzmi ,lubię wdawać się w dyskusje,bo z nich zawsze możemy wyciągnąć wiele wniosków. Dlatego komentujcie ,wypowiadajcie się będzie mi bardzo miło jeśli udzielićie mi jakiś ciekawych uwag! A wiec co do tematyki,interesuje się  modą,kosmetyką podróżami i "smakami świata" ;) jednak to wszystko już jest,a nie chce by mój blog był oklepany i bezbarwny... Tak wiec znajdziecie u mnie wszystkiego po trochu,oraz odrobine mojej szarej rzeczywistości. Szarej-ponieważ nie mam zamiaru pisać tylko o miłych doświadczeniach mojego życia,jak każdy przeżywam wzloty i upadki, kłócę się z chłopakiem , jak wchodzę do sklepu nie starcza mi na te wszystkie piękne rzeczy które widzę dookoła ;) dlatego postanowiłam opisywać moje poczynania,ponieważ nie jestem inna niż wy a moje śmieszne pomysły na pewno was rozbawią ;) nie zabraknie tu również testów różnego rodzaju kosmetyków,które wypróbowuje sama na sobie,mam na punkcie kremów,balsamów itp. małą obsesję,siostra śmieje się ze mnie,że jestem zabalsamowana jak mumia ;) Tak wiec,zapraszam do odwiedzania,mam nadzieję,że się wam tu spodoba ;)                                                             




Pola